Tak to się zaczęło

Jak widzicie dużo się dzieje na blogu, kolejnym z pomysłów wcielonych w życie jest pisanie o tym jak Wy poznaliście Cheruba, jak to się stało, że sięgneliście po książki Roberta Muchamore i wciągnęły Was "po pachy".

Pierwsza z historii została nadesłana do nas przez Maćka. Na marginesie być może przyszłego pomocnika w tworzeniu bloga i strony na Facebook'u.

Tak to się zaczęło:

Pewnego zimowego dnia 2011 roku będąc w Jeleniej Górze podczas ferii zimowych, poszedłem do empiku i w kartonie z książkami na wyprzedaż znalazłem 3 część Cheruba z uszkodzoną okładką i kupiłem za 5 zł.

Wróciłem do domu, to było już po feriach, była szkoła, a ja zacząłem czytać Cheruba i wtedy przeczytałem "Ucieczkę" od deski do deski. Czytałem przez całą noc.

Szalenie mi się to spodobało i zacząłem grzebać w necie i szukać czegoś więcej związanego z Cherubem. Kilka dni później w bibliotece znalazłem całą serię... i czytałem jak nienormalny jedną część po drugiej. Od pierwszej do ostatniej.

W sumie całą serię przeczytałem trzy razy!

W najbliższym czasie na blogu pojawią się kolejne co ciekawsze historie o początkach czytania Cheruba. Jeżeli nie lubisz nas na Facebook'u lub nie masz FB możesz swoją historię wysłać na jassaww@gmail.com.