Nastąpił czas gdy od ostatniej premiery książki Roberta Muchamore minęło dużo czasu, a najbliższa premiera czeka nas za dobrych kilka miesięcy. Ale od czego jestem ja, jak nie od wyszukiwania ciekawych stron, blogów, artykułów i newsów związanych z Cherubem. I właśnie stąd dzisiejszy artykuł.
Jakiś czas temu natrafiłem na bloga (http://jak-dokonac-niemozliwego.blogspot.com/), trochę nie wierzyłem, że wypali, a jednak mile mnie zaskoczył, kiedy dzisiaj rano odwiedziłem go ponownie. Autorka pisze opowiadanie wzorując się na Cherubie jednak tworząc własną fabułę.
...Poszli za prezeską do wielkiego dojo. Dzieciaki, z których zdecydowanie większa część miała czarne pasy, stosowały profesjonalne uchwyty. Co jakiś czas było słychać, jak ktoś upada na matę. Isabelle była w ósmym niebie. Jej brat, Dan, dołączył do CHERUBA osiem lat temu. Ponieważ nie chcieli go oddzielać od rodzeństwa, bliźniaki, jako najmłodsze dzieci w kampusie, zaczęły chodzić razem z czterolatkami na różne zajęcia. Dlatego Izzy w wieku dziesięciu lat i pięciu miesięcy miała w karate, w stylu Oyama, czwarty dan. To chyba był rekord, jeszcze nigdy dziesięciolatka nie miała takiego stopnia. W dodatku Isabelle chodziła z 12-sto i 13-sto latkami na lekcje. Mówiła też płynnie po hiszpańsku, francusku, niemiecku, dogadywała się po portugalsku i po polsku. Wiedziała, że jej rodzice by tego chcieli. W końcu byli Polakami. Więc ona też....
Powyżej mała zajawka, po więcej zapraszam na bloga (link wcześniej). Sam jestem ciekawy jak rozwinie się ta historia. Jeżeli Wy macie jakieś swoje blogi czy pomysły, to śmiało piszcie, a pomożemy Wam w zdobyciu szerszej publiczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz